Autor |
Wiadomość |
Valkyrie
Headcrab wyjadacz

Dołączył: 02 Mar 2008
Skąd: Sopot
Steam ID: Valkyrie_pl
Xfire: valkyriepl
|
Zdaje się, że nikt o tym nie pisał, a ja właśnie zacząłem kurs, który mam nadzieję przyczyni się do zdobycia cudnego papierku (albo plastiku - nie wiem, jak to dziś jest) pozwalającego mi prowadzić pojazdy.
Nie mam bynajmniej zamiaru się chwalić, bo raz, że pewno wielu z Was ma już prawko, a dwa, że mistrzem kierownicy na razie nie jestem. Za to chętnie usłyszał bym Wasze opinie na rzeczy i tematy związane z prawkiem.
Na przykład co sądzicie o planowanym wprowadzeniu terminowych praw jazdy, które trzeba będzie "uaktualniać" co 10, czy tam 15 lat poprzez badania lekarskie. Swoją drogą to tylko dofinansuje lekarzy, ale cóż...
Jakieś rady odnośnie egzaminatorów? Jakieś ciekawe 'historie'? Słyszałem, że kolegę oblali, bo rura wydechowa wystawała jeden centymetr za linię. Choroba nie wybiera...
Może ktoś z Was właśnie robi prawko?
P.S.
Sprzęgło sucks.  |
_________________
Szedł Jezus przez pole marchwi. Upadł i z marchwi wstał. |
|
   |
 |
Mixon
Headcrab 4 dead
Ostrzeżenia: 3

Dołączył: 02 Maj 2007
Steam ID: http://(sc).com/id/mixon/
|
Prawo jazdy na motor od chyba 21, albo 25 roku życia, które chcą wprowadzić sucks harder. |
_________________ 🦀🦀🦀 |
|
  |
 |
Valkyrie
Headcrab wyjadacz

Dołączył: 02 Mar 2008
Skąd: Sopot
Steam ID: Valkyrie_pl
Xfire: valkyriepl
|
A prawo klasy B ma być ponoć od 16 lat, a nie 18, jak teraz. Czyli na motor automatycznie jeszcze bardziej sucks.
No ale ja dawcą nerek zostać nie chcę.  |
_________________
Szedł Jezus przez pole marchwi. Upadł i z marchwi wstał. |
|
   |
 |
BadSol
Headcrab wyjadacz

Dołączył: 18 Paź 2007
|
A ja dawcą nie chciał bym zostać, jednak takie rzeczy zazwyczaj nie zależą od nas, zresztą rozumie co kręci dawców... ;] |
|
|
   |
 |
prabab
Rainbow Headcrab

Dołączył: 06 Maj 2007
|
Valkyrie napisał: |
P.S.
Sprzęgło sucks.  |
Sprzęgło fajna sprawa, gdyby nie ono i umiejętne nim operowanie statystycznie co 5 sekund wpadałbyś do rowu przy wejściu w zakręt ze zbyt dużą prędkością :F. Odcinanie układu jezdnego od silnika to naprawdę przydatny bajer.
Samochodem z automatem jeździ się wygodniej, fakt. Ale cholernie ciężko robić nim cokolwiek bardziej skomplikowanego niż "sama" jazda. |
|
|
  |
 |
Sorcerer
Najstarszy z Headcrabów

Dołączył: 15 Maj 2007
Skąd: Gallifrey
Steam ID: - Sorcerer -
|
Proponuję żebyśmy nie rozmawiali o tych wszystkich zmianach co media o nich trąbią bo i tak nie wiadomo co zrealizują, a się tylko człowiek niepotrzebnie denerwuje...
A co do sprzęgła to na im bardziej nieskoplikowanym i trudniejszym w obsłudze samochodzie się uczymy jeździć tym dla nas lepiej. Ja się uczyłem na 125p kombi, zdawałem na maluchu, a jeżdżę na co dzień Polonezem, Potrafię bez problemu wsiąść do auta dowolnej marki i pojechać. Natomiat ludzie jeżdżący na co dzień przednionapędowymi autami z ABS'em, wspomaganiem i automatem itd. gdy są tego wszystkiego pozbawieni to głupieją...
Dodam jeszcze że mam prawko od ponad 22 lat, więc mam już za sobą pewne doświadczenie...  |
_________________
Wędruję ku tęczy przez czas i przestrzeń.  |
|
    |
 |
kamiiru
Tsundere Headcrab
Ostrzeżenia: 2

Dołączył: 01 Maj 2007
Skąd: DG
|
Ja osobiście nie mogę się doczekać swojego prawda. Na kurs mam zamiar zapisać się w Maju, cięzko będzie ale wierze że dam rade ^^
Jak narazie jeździłem tylko automatami, bo nie miałem możliwości poćwiczyć ze sprzęgłem ;( (Mama nie chce mi dać auta, buu) |
|
|
    |
 |
Bienio
Młody Headcrab

Dołączył: 01 Maj 2007
Skąd: Lublin
|
prabab napisał: |
Sprzęgło fajna sprawa, gdyby nie ono i umiejętne nim operowanie statystycznie co 5 sekund wpadałbyś do rowu przy wejściu w zakręt ze zbyt dużą prędkością :F. Odcinanie układu jezdnego od silnika to naprawdę przydatny bajer.
Samochodem z automatem jeździ się wygodniej, fakt. Ale cholernie ciężko robić nim cokolwiek bardziej skomplikowanego niż "sama" jazda. |
Trochę nie czaje Jak niby sprzęgło ma pomagać w skręcaniu, przecież powinno się pokonywać zakręty na włączonym napędzie, żeby samochód nie toczył się bezwładnie, trzeba mieć kontrolę nad osią napędową. Jeślibyś wjechał w zakręt z wysprzęglonym napędem i powiedzmy w połowie zakrętu puścił pedał sprzęgła, bo chcesz później zacząć dodawać gazu - jeśli miałbyś napęd na tył to tylna oś mogłaby się zablokować i wtedy właśnie wyleciałbyś w rów. Z tego powodu (ryzyko zablokowania osi) kierowcy wyścigowi ćwiczą dodawanie gazu piętą przy redukcji biegu, żeby podnieść obroty silnika i włączenie sprzęgła nie odbywało się gwałtownie.
Odpowiednio regulując obroty można w motocyklach zmieniać biegi bez sprzęgła - czasami nawet płynniej niż ze sprzęgłem. W motocyklowych skrzyniach nie ma synchronizatorów, więc im lepiej wyrówna się obroty silnika na danym biegu z obrotami napędu tym gładsza będzie zmiana biegu. Ruszyć bez użycia sprzęgła też się da, ale to już nie będzie płynne i ogólnie nie polecam
Do zwolnienia też nie jest potrzebne sprzęgło.
Ogólnie prabab nie wiem o co Ci chodzi i proszę o wyjaśnienia!  |
|
|
  |
 |
prabab
Rainbow Headcrab

Dołączył: 06 Maj 2007
|
Bienio napisał: |
Trochę nie czaje Jak niby sprzęgło ma pomagać w skręcaniu, przecież powinno się pokonywać zakręty na włączonym napędzie, żeby samochód nie toczył się bezwładnie, trzeba mieć kontrolę nad osią napędową. Jeślibyś wjechał w zakręt z wysprzęglonym napędem i powiedzmy w połowie zakrętu puścił pedał sprzęgła, bo chcesz później zacząć dodawać gazu - jeśli miałbyś napęd na tył to tylna oś mogłaby się zablokować i wtedy właśnie wyleciałbyś w rów. Z tego powodu (ryzyko zablokowania osi) kierowcy wyścigowi ćwiczą dodawanie gazu piętą przy redukcji biegu, żeby podnieść obroty silnika i włączenie sprzęgła nie odbywało się gwałtownie. |
Urm, mam na myśli lekko inną sytuację. Mianowicie, jak już wpadasz w poślizg, "wyłączenie" kółek działa cholernie skutecznie (zwłaszcza jak nie masz dziesięciu działających równolegle mózgów, które opanowałyby sytuację). Ja, bufon, pare miesięcy temu, ufając samemu tylko ręcznemu, radośnie wjechałem w rów. Gdybym przy okazji w swej nieskończonej mądrości postanowił zabawić się sprzęgłem, zostałbym na jezdni (najwyżej potoczyłbym się trochę do przodu).
Cytat: |
Ogólnie prabab nie wiem o co Ci chodzi i proszę o wyjaśnienia!  |
Prose bałdzło. |
|
|
  |
 |
Sorcerer
Najstarszy z Headcrabów

Dołączył: 15 Maj 2007
Skąd: Gallifrey
Steam ID: - Sorcerer -
|
Każdemu kto prowadzi lub dopiero się ma zamiar nauczyć polecam książkę Sobiesława Zasady "Prędkość Bezpieczna". Wyjaśnia ona świetnie i uczy jak można jeździć bezpiecznie z każdą prędkością. Moja technika prowadzenia i do niego podejście oparte są właśnie na tej książce, A jak ktoś nie wie kto - to jest to jeden z najlepszych kierowców w Europie. Sama czołówka.  |
_________________
Wędruję ku tęczy przez czas i przestrzeń.  |
|
    |
 |
Bienio
Młody Headcrab

Dołączył: 01 Maj 2007
Skąd: Lublin
|
prabab napisał: |
Urm, mam na myśli lekko inną sytuację. Mianowicie, jak już wpadasz w poślizg, "wyłączenie" kółek działa cholernie skutecznie (zwłaszcza jak nie masz dziesięciu działających równolegle mózgów, które opanowałyby sytuację). Ja, bufon, pare miesięcy temu, ufając samemu tylko ręcznemu, radośnie wjechałem w rów. Gdybym przy okazji w swej nieskończonej mądrości postanowił zabawić się sprzęgłem, zostałbym na jezdni (najwyżej potoczyłbym się trochę do przodu). |
Jak wpadniesz w poślizg i wysprzęglisz wóz to już zupełnie tracisz kontrolę nad autem i przyjmujesz pozycję 'niech się dzieje co chce'
Mógłbyś opisać dokładniej sytuację o której mówisz, bo na razie to za bardzo nie mogę wywnioskować co się stało? Bawiłeś się w poślizgi na ręcznym czy jak? |
|
|
  |
 |
prabab
Rainbow Headcrab

Dołączył: 06 Maj 2007
|
Bienio napisał: |
Jak wpadniesz w poślizg i wysprzęglisz wóz to już zupełnie tracisz kontrolę nad autem i przyjmujesz pozycję 'niech się dzieje co chce'  |
Argh, ale właśnie o to mi chodzi xD.
Z tym, że to to w praktyce wygląda lekko inaczej niż opisałeś (albo ja czegoś nie rozumiem po prostu ^^).
Sprzęgło jest dziełem Boga i tyle . |
|
|
  |
 |
Sorcerer
Najstarszy z Headcrabów

Dołączył: 15 Maj 2007
Skąd: Gallifrey
Steam ID: - Sorcerer -
|
A piszecie o samochodzie z napędem na tył czy na przód? |
_________________
Wędruję ku tęczy przez czas i przestrzeń.  |
|
    |
 |
Bienio
Młody Headcrab

Dołączył: 01 Maj 2007
Skąd: Lublin
|
Sorcerer napisał: |
A piszecie o samochodzie z napędem na tył czy na przód? |
No jak zaciągniesz podczas jazdy ręczy i naciśniesz pedał sprzęgła to już nie ma znaczenia
A ogólnie to różne poślizgi różnej reakcji wymagają, zależnie od napędu samochodu i od tego czy jest poślizg nadsterowny czy podsterowny |
|
|
  |
 |
kłam
Gonarch
Dołączył: 13 Kwi 2007
|
Ekspertem nie jestem, ale wszystko zależy od sytuacji - ja spotkałem się z wieloma opiniami, wszystko zależy od warunków oraz samochodu. W każdym razie mogę podzielić się kilkoma złotymi myślami (napęd na przedni koła):
- Gdy nie ma miejsca i czasu: hamowanie awaryjne (hamulec, ew. wysprzęglenie).
- Gdy można opanować sytuację: szybka kontra z ew. użyciem gazu.
- Gdy nasze auto ma ABS: kontrowanie połączone z hamulcem oraz gazem.
Nie jeździłem żadnym autem z napędem na tył, ale dodawanie gazu napewno byłoby złym pomysłem. W każdym razie - trzeba szybko reagować i unikać sytuacji, w których przestajemy kontrolować samochód (zablokowanie osi).
PS. Numer z "zaciągam ręczny" to dobry jest do MTV :p |
Ostatnio zmieniony przez kłam dnia Sro Paź 15, 2008 22:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
   |
 |
RafucK
Headcrab wyjadacz
Dołączył: 08 Cze 2008
Skąd: z przyszłości
Steam ID: (sc).com/id/RafucK
|
A ja mam kartę rowerową  |
_________________
 |
|
   |
 |
Valkyrie
Headcrab wyjadacz

Dołączył: 02 Mar 2008
Skąd: Sopot
Steam ID: Valkyrie_pl
Xfire: valkyriepl
|
To się ciesz, bo ja nawet tego jeszcze nie mam. W sumie wisi mi to, bo na rowerze niemal w ogóle nie jeżdżę. |
_________________
Szedł Jezus przez pole marchwi. Upadł i z marchwi wstał. |
|
   |
 |
kłam
Gonarch
Dołączył: 13 Kwi 2007
|
Co do nowych przepisów - słyszałem, że de facto niewiele się zmieni, nie licząc oczywiście kolejnego wyciągania pieniędzy na badania lekarskie. Będzie więcej smarowani - tak to się skończy. Moim zdaniem, egzaminy powinny być mniej rygorystyczne, bo obecnie stworzył się chory system, który napędza cały biznes z tym związany. |
|
|
   |
 |
kamiiru
Tsundere Headcrab
Ostrzeżenia: 2

Dołączył: 01 Maj 2007
Skąd: DG
|
Jednak jest to jakiś pomysł. Nawet jeśli 1/100 kierowców straci prawko co 15 lat to zrobi się luźniej na ulicach. Zresztą na zdrowie bo jeśli ktoś traci wzrok to nie powinien prowadzić w podeszłym wieku. |
|
|
    |
 |
kłam
Gonarch
Dołączył: 13 Kwi 2007
|
Colt, jeśli ktoś będzie miał mieć z tym problem, to po prostu da dodatkową stówkę na boku. O ile testy zawodowych kierowców są rygorystyczne i raczej skuteczne, to przy masowych kontrolach dla wszystkich zapewne pojawi się gigantyczna korupcja i szara strefa. Jak dla mnie kolejne "wydziwianie" - jeszcze wspomnisz moje słowa, bo pewnie załapiesz się na nową ustawę.
PS. Przy obecnym popycie na prawo jazdy i ogólnie zwiększającej się ilości samochodów - za 15 lat nie będziesz miał gdzie zaparkować i żadne psychotesty (dajcie nam kasę) tego nie zmienią  |
|
|
   |
 |
|